Zanim zdecydujesz się na usługi Netii przeczytaj o tym, czego doświadczyli inni. Patrząc na ogromną ilość skarg i negatywnych internetowych opinii na temat tej firmy, pomyśl jak dokuczliwy i denerwujący może być brak profesjonalizmu, ignorancja, a nawet arogancja pracowników Netii, ponieważ to jest jak załatwianie spraw z osobami, które kompletnie mają Cię gdzieś i chętnie wykażą swoją chwilową pozorną wyższość, ponieważ mają zezwolenie na olewanie klienta i jego odgórne traktowanie.Któregoś dnia na mojej linii pojawiły się trzaski. Były to typowe zaniki ciągłości linii spowodowane jej fizycznym uszkodzeniem. Problem zgłaszałem przez około 3 godziny. W tym celu zadzwoniłem pod numer na infolinii, pod którym zgłasza się awarie linii telefonicznej. Po kilkunastu minutach cierpliwego oczekiwania odebrała jakaś osoba, po czym po kilku sekundach rozmowy nastąpiło zerwanie linii związane z obecną awarią. Ponownie zadzwoniłem pod ten sam numer i tym razem po około 10min cierpliwego oczekiwania raczyła odebrać osoba niekompetentna - po zadaniu kilku zbędnych pytań pozorujących wiedzę techniczną przełączyła mnie do osoby ponoć kompetentnej. Po 15min oczekiwania na tą osobę znów linia została przerwana. Czynność powtórzyłem jeszcze 4krotnie, aż wreszcie udało mi się zgłosić awarię. Po 2 dniach braku reakcji ze strony Netii zadzwoniłem do nich ponownie, aby dowiedzieć się jaki jest status awarii. Dowiedziałem się, że problem został uznany za rozwiązany, ponieważ zaobserwowali, iż udało mi się uruchomić w międzyczasie połączenie internetowe modemem ADSL. Czyli zgłosiłem awarię linii telefonicznej (polegającą na tym, że linia zrywa połączenia co jakiś czas) a fakt, iż w pewnym momencie przez kilka sekund uzyskałem ciągłe połączenie internetowe posłużył Netii wykpieniu się z wad instalacji. Zgłosiłem więc problem ponownie podkreślając, iż dotyczy on linii telefonicznej, a nie problemów synchronizacji urządzenia dostępowego do Internetu. Pani ledwo zrozumiała o co chodzi, ale przyjęła zgłoszenie. Po 2 dniach braku reakcji ponownie ponagliłem obsługę. Zadzwonił do mnie w końcu ktoś, żeby zapytać się, czy już jest wszystko w porządku. Popełniłem błąd stwierdzając, że w chwili obecnej nie słyszę trzasków. Problem bowiem nie został zlikwidowany. Czyli osoba techniczna dzwoni do klienta, żeby sobie zdiagnozowała stan linii... absurd. Kolejnego dnia otrzymałem informację, że awaria była spowodowana tym, że Netia udostępnia łącze internetowe 4MB, a linia jest w stanie przenieść tylko 2Mb. Przed awarią przez 2 tygodnia ściągałem oprogramowanie z sieci z prędkością 4Mb i nagle ktoś stara się wmówić, że linia przeniesie tylko 2MB i że to niby jest przyczyną awarii (czyli zapewne linia pękła pod naporem danych). Oczywiście zmniejszyli przepustowość do 2Mb. Niestety napór masy transmitowanych danych nadal powodował pękanie linii. Podjąłem więc starania ponownego zgłoszenia awarii... tym razem już nie zdołałem się dodzwonić w ogóle. Po 7 dniach postanowiłem powrócić do poprzedniego operatora.Spróbujcie sobie wyobrazić siebie w takich okolicznościach. Jak bardzo bylibyście zażenowani taką sytuacją? Jak beznadziejną firmą jest Netia oceńcie sami zanim zadecydujecie o wyborze dostawcy telefonu/internetu.
Cena
Niezawodność
Obsługa klienta
Parametry